Cukier, sól, mąka i śmietana to tylko niektóre z produktów, których powinnaś unikać, jeśli dbasz o linię. Zobacz, co złego w nich siedzi i jakie są ich zdrowe i niskokaloryczne zamienniki.
1. Cukier
Od dawna mówi się o nim biała śmierć. I nic dziwnego, ponieważ trudno w naszej kuchni o równie szkodliwy produkt. Wiele osób stara się go wymieniać na brązowy wariant jednak to ciągle ten sam cukier i najlepiej byłoby go całkowicie usunąć z listy naszych zakupów. Podobnie wygląda sytuacja z różnego rodzaju produktami, które służą jako jego substytuty. Słodzik jest substancją bardzo szkodliwą dla zdrowia ze względu na skład chemiczny. Dietetycy przestrzegają, że jego częste stosowanie może powodować, że uzależniamy się od słodkiego smaku, a nawet prowadzić do chorób nowotworowych. Dobrym zamiennikiem cukru i słodziku jest stewia i cukier brzozowy - ksylitol. Jeśli chcesz wyeliminować cukier dostarczany z produktami gotowymi - konfitury, dżemy i soki rób w domu. Wtedy masz kontrolę nad tym, czy taki produkt został posłodzony.
2. Słodycze i słone przekąski
Wiadomo, jest to pojęcie bardzo szerokie. Skoro nie powinniśmy spożywać cukru, to również produktów, gdzie jest dodawany. W przypadku takich smakołyków jak ciasta, ciasteczka, torty, czy różnego rodzaju wafelki, batoniki, cukierki i inne wyroby kupione w sklepie, pojawia się problem tłuszczu oraz cholesterolu. Np. żółtka jajek nie są dla nas szkodliwe, jeśli będziemy je spożywać w rozsądnych ilościach i w takiej formie jak: na miękko, twardo czy jako jajecznicę. Natomiast jeśli połączymy je z cukrem czy tłuszczem, jak dzieje się to w przypadku słodyczy, możemy automatycznie podnieść poziom cholesterolu we krwi. Ciasto domowej roboty zawsze będzie zdrowszym rozwiązaniem, bo przynajmniej wiesz, co jest w środku, jednak mimo wszystko, musimy pamiętać o umiarze ze względu na cholesterol, tłuszcz i cukier.
Podobna sytuacja tyczy się solonych przekąsek takich jak krakersy, paluszki, chipsy. Tutaj mamy mniejsze ilości cukru, jednak mnóstwo konserwantów i sól, zazwyczaj tę najgorszej jakości, która bardzo szkodzi naszym nerkom i jest odpowiedzialna za zatrzymywanie nadmiaru wody w organizmie.
3. Białe pieczywo, kluski i makarony z oczyszczonej mąki
Sięgając po te produkty, jednocześnie sięgasz po cukry proste, ale nie ten zdrowszy wariant, którym są np. owoce, tylko przetworzony. Biała oczyszczona mąka, nie zawiera prawie żadnych substancji odżywczych. Jest pozbawiona błonnika oraz wartości odżywczych znajdujących się tuż pod łuską, w zarodku i tarczce ziarnka. W ciemnym pieczywie dobrej jakości jest znacznie więcej błonnika, który usprawnia pracę jelit, a także obniża poziom cholesterolu we krwi.
Z tego samego powodu oraz ze względu na konserwanty, warto pozbyć się z naszej kuchni frytek czy puree ziemniacznego w proszku i w przypadku, gdy mamy na nie ochotę, przygotować własnoręcznie w domu.
4. Mleko i śmietana UHT
Temat spożywania mleka wciąż budzi wiele kontrowersji. Dietetycy namawiają do zastąpienia go produktami takimi jak mleko zsiadłe, kefir czy maślanka, ponieważ wytwarzają one enzym masłowy, a co idzie za tym glukozaminy, które poprawiają jakość kolagenu. Warto też sięgać po produkty takie jak serki, twarogi czy jogurty naturalne. Mleko zawiera kazeinę, białko odpowiedzialne za rozwój szkieletu zwierząt, dlatego mówi się o jego szkodliwym działaniu na organizm człowieka. Jest to gęsta i lepka substancja, która zalega w naszym organizmie zwijając się w pewnego rodzaju grudy. Sprzyja to powstawaniu kamieni nerkowych, ów śluz oblepia także naczynia krwionośne, a nawet może utrudniać pracę układu oddechowego.
Jeśli decydujemy się na spożywanie mleka, najlepiej wybrać to niepasteryzowane. Większość produktów, które kupujemy w sklepie to będzie pasteryzowanych lub UHT. Nie jest to dobre rozwiązanie z tego względu, że poddawane są one różnym procesom, gdzie potrzebna jest wysoka temperatura. W tej sytuacji giną niektóre witaminy i większość substancji odżywczych. Warto pomyśleć o zamiennikach takich jak: mleko ryżowe, migdałowe, owsiane, sojowe.
5. Zupy w proszku, kostki rosołowe oraz sól oczyszczona
Jeśli chodzi o tego typu produkty, to przede wszystkim zawsze powinniśmy się upewnić czy nie zawierają MSG czyli glutaminian sodu, bardzo często wykorzystywany w kuchni dalekowschodniej - stąd nazwa "syndrom chińskiej restauracji". Na opakowaniach często bywa oznaczany jako E621. Wciąż wywołuje kontrowersje: niektórzy mówią, że objawy takie jak nadmierna potliwość czy palpitacje, spowodowane są nie MSG, a nietolerancją na orzechy, grzyby czy inne produkty, które znajdowały się w potrawie. Wiele badań pokazuje jednak, że spożycie glutaminianu sodu, aż trzykrotnie zwiększa nasze szanse na otyłość. Okazuje się także, że dzięki E621 trudniej jest o uczucie sytości. Sól białą najlepiej zastąpić ziołową nieoczyszczoną, ponieważ wariant oczyszczony niemalże całkowicie pozbawiony jest mikroelementów.
A na koniec patrzcie i podziwiajcie!
Tylko nie słodycze! xd
OdpowiedzUsuńMi najtrudniej jest pożegnać się z pieczywem i makaronami... ;/
OdpowiedzUsuń2 gif ooo *.*
OdpowiedzUsuńŻycie bez makaronu może być ciężkie... :D
OdpowiedzUsuńOSTATNI GIF <3 JA TAK CHCĘ ;)
OdpowiedzUsuń